Amazon Prime w Polsce!
15 października 2021Amazon zdecydował się na wejścia na polski rynek zakupów internetowych. Ten amerykański gigant zdecydował się na konfrontacje z polskim monopolistą internetowych zakupów – Allegro...
Wygląda na to, że luka prawna, która pozwalała otwierać duże sklepy w niedziele, zniknie po tym, jak Sejm, niższa izba polskiego parlamentu, zaostrzył krajowe przepisy dotyczące handlu w niedzielę.
Sklepom, w tym niektórym dużym sieciom, udało się ominąć ustawę z 2018 r. zakazującą handlu w niedzielę, oferując usługi pocztowe, które są dozwolone przez prawo. Jednak zgodnie z nowymi przepisami w niedziele będą mogły działać tylko sklepy, które będą w stanie udowodnić, że zajmują się głównie usługami pocztowymi, a nie detalicznymi.
Przychody z usług pocztowych będą musiały stanowić ponad 50 proc. dochodu danej placówki. W głosowaniu sejmowym za poprawką głosowało 272 posłów, 135 było przeciw, a 37 wstrzymało się od głosu. Wśród zwolenników znalazła się rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która na wniosek Solidarności i Kościoła Katolickiego wprowadziła zakaz handlu w 2018 roku.
Przepisy, które zobowiązują sklepy do zamykania we wszystkie oprócz siedmiu niedziel w roku, zawierają szereg wyjątków. Obejmuje to lokale oferujące usługi pocztowe, które mogą pozostać otwarte. W efekcie wiele sieci supermarketów i sklepów ogólnospożywczych zaczęło oferować takie usługi.
Nowo zatwierdzona poprawka zlikwiduje tę lukę, zezwalając jedynie na działalność na tej podstawie przedsiębiorstwom, które przede wszystkim oferują usługi pocztowe. Muszą udowodnić, że usługi te stanowią ponad połowę przychodów danego lokalu. Ustawodawstwo przenosi się teraz do Senatu wyższej izby, gdzie opozycja ma większość. Izba ta może jednak opóźniać ustawę nawet o miesiąc, ale nie może jej blokować wobec absolutnej większości w Sejmie.
Jeśli nowelizacja przejdzie sejm, to do prezydenta – sojusznika PiS Andrzeja Dudy – należy podpisanie lub zawetowanie ustawy, albo przesłanie jej do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny. Pierwszą dużą siecią, która wykorzystała lukę w usługach pocztowych, była Żabka, duża sieć sklepów ogólnospożywczych. W ślad za nią znalazło się prawie 20 innych sieci, m.in. Kaufland, Biedronka i od niedawna Lidl. Doprowadziło to do żądania ze strony związku zawodowego „Solidarność” zamknięcia luki. Mówi, że zakaz jest konieczny, aby pracownicy mieli zagwarantowany dzień wolny na spędzenie czasu z rodziną.
Rząd argumentował również, że zakaz pomógłby małym, niezależnym sklepom, które mogły być otwarte w niedziele, dopóki ich właściciel lub członkowie rodziny pracowali. Jednak dowody wskazują, że takie sklepy ucierpiały na zakazie, podczas gdy niektóre duże sieci, zwłaszcza dyskonty, skorzystały. Chcąc pomóc takim małym przedsiębiorstwom, przyjęte przez parlament poprawki poszerzają także listę członków rodzin, którzy mogą pracować w sklepach w niedziele. Oprócz małżonka właściciela, dzieci, rodziców i ojczymów, do pracy będą mogli pracować także ich rodzeństwo, wnuki i dziadkowie.